We włoskiej Serie A granie zaczniemy już w piątek wieczorem i na start
czeka nas hitowe starcie 15. kolejki. Obecny lider tabeli – Inter podejmie na
Gieuseppe Meazza gości ze stolicy, czyli AS Romę, która walczy o wdarcie się na
szczyt. Obydwie ekipy są ostatnio w dobrej formie i powinny zaprezentować
ciekawy, ofensywny futbol. W takim przypadku podejrzewam, że po obu stronach
będą ranni. Ponadto w drugim hitowym meczu tej serii spotkań Lazio zmierzy się
z Juventusem, więc losy piątkowego meczu mogą wpłynąć na poszczególne lokaty.
Roma musi wygrać, by myśleć o prześcignięciu swoich rywali zza między,
natomiast Inter chcąc nie dać się złapać Juventusowi, powinien mierzyć w komplet
punktów.
Inter na czele
Inter dzięki zgromadzonym 37 punktom zasiada obecnie w fotelu lidera i
z 1. miejsca patrzy na wszystkich pozostałych z góry. Umościli się w nim
niedawno, bo w zeszły weekend. Piłkarze Maurizio Sarriego zgubili punkty w
meczu z Sassuolo, a mediolańczycy to potknięcie wykorzystali i zajęli ich
miejsce na topie. Jednak, żeby utrzymać
ten stan musi się mocno postarać, bo na plecach czuć już oddech głównego
przeciwnika z Turynu. Nerazurrich i Bianconerich dzieli tylko jedno oczko, więc
ich kolejność może w każdej chwili tego weekendu ulec zmianie. Na ich korzyść
działa fakt, że w tej kolejce grają przed własną publicznością, a „Stara Dama”
jedzie do Rzymu, by zagrać na Stadio Olimpico. Faworytem w piątek będzie Inter,
ale Giallorossi na pewno tanio skóry nie sprzedadzą. Zawsze bowiem mecze między
tymi zespołami są bardzo zacięte. Dobrze odwzorowuje to ogólny bilans spotkań,
który przemawia za podopiecznymi Antonio Conte. W 71 bezpośrednich starciach
Inter był górą 28 razy, w 20 przypadkach lepsza okazała się Roma, a 22 razy nie
doczekano się rozstrzygnięcia.
Co do samego typu to zespół z Mediolanu w 11 ostatnich meczach z Romą strzelał przynajmniej jednego gola. Z drugiej strony wygląda to nieco słabiej, ale i tak robi wrażenie, bo siedem kolejnych pojedynków z Interem rzymianie kończyli z bramką na koncie. W tym starciu nie ma co się martwić o gole z obydwu stron. Można być spokojnym zwłaszcza o Nerazurrich, których chyba zatrzymać się nie da, bo we wszystkich swoich meczach od początku sezonu trafiali do siatki. Romie co prawda dwukrotnie się nie udało (0:0 z Sampdorią i 0:2 z Parmą), ale to i tak bardzo dobry wynik i świadectwo niezłej siły ognia. Skoro o tym mowa, to Inter ma z przodu najlepszy duet napastników w lidze. Romelu Lukaku i Lautaro Martinez mają łącznie 18 goli ze wszystkich 31 zdobytych przez całą drużynę, co stanowi 58% dorobku. Zarówno Belg i Argentyńczyk będą do dyspozycji na najbliższy mecz, więc o ofensywę ma kto zadbać.
Ostatnie mecze między Interem i Romą
Warto wziąć pod uwagę, że w 10 ostatnich meczach między nimi, aż
dziewięć razy obie drużyny kończyły mecz ze zdobyczą bramkową. Do tego AS Roma
w delegacjach do Mediolanu od 2011 roku strzelała gola w siedmiu na osiem
przypadków. Zawodnicy Paulo Fonseki spisują się na ten moment lepiej niż w
ubiegłym sezonie, ale apetyty są w stolicy większe. Aktualne piąte miejsce
wygląda nie najgorzej, ale celem jest powrót do Ligi Mistrzów, więc wypadałoby
delikatnie podskoczyć w Serie A. Żeby zająć miejsce wśród najlepszych, nie
można od nich odstawać poziomem, więc Roma wyjdzie w Mediolanie nastawiona na
grę jak równy z równym. Jak twierdzi Antonio Conte ich przeciwnicy są w
doskonałej formie i to się zgadza. Do tego włoski menadżer uważa, że ta drużyna
stała się dojrzalsza i silniejsza, więc spodziewa się meczu na najwyższym poziomie.
Największe słowa uznania należą się jednak Paulo
Fonsece, który nadał swojej drużynie odpowiedni styl i charakter. Roma nie
przyjedzie do Mediolanu w roli faworyta, lecz z pewnością jest w stanie napsuć
krwi gospodarzom, przynajmniej strzelić im bramkę.
Podsumowując, obie ekipy spotykają się będąc na górce formy. Oznacza to elektryzujące starcie, które musi poskutkować bramkami po obu stronach. Zarówno Inter i Roma nie boją się atakować, więc zapewne zobaczymy kilka ciekawych akcji, które finalnie znajdą drogę do siatki.