We wtorkowy wieczór, na stadionie Da Luz, w pierwszym ćwierćfinałowym meczu Ligi Mistrzów, zmierzą się ze sobą dwie z najbardziej ofensywnie usposobione drużyny w tej kampanii.
To będzie pierwsze w historii spotkanie pomiędzy tymi drużynami.
Zapowiedź pojedynku Atalanta Bergamo – Paris Saint Germain
Paryżanie przystąpią do tego spotkania bez swojego talizmanu Kyliana Mbappe, ale wciąż mają dość siły ognia, by zmiażdżyć każdą drużynę w całej Europie. Z drugiej strony La Dea może być faktycznie czarnym koniem tej rywalizacji. Pod wodzą Gian Piero Gasperiniego drużyna rozwijała się i stała się jedną z najpotężniejszych sił ofensywnych na kontynencie. Co warte uwagi, to fakt, że Gasperini zrobił to bez żadnych supergwiazd w swoim składzie. To naprawdę nieco zaskakujące, a także zastanawiające, że największe ekipy w Europie nie próbują stosować podobnych zabiegów. Obie drużyny walczą natomiast o swój pierwszy tytuł najlepszej drużyny Starego Kontynentu. Dodatkowo oba zespoły są rozstawione po nieco łatwiejszej stronie harmonogramu. W związku z tym zwycięzca tego meczu ma realną szansę na awans do finału.
Analiza i podsumowanie
La Dea pokonała Valencię w 1/8 finału z łącznym wynikiem 8-4. Strzelili po cztery gole w każdym meczu, w ten sposób pokazali, że biorą udział w tym turnieju, a nie są tyko tłem dla innych zespołów. W międzyczasie podopieczni Thomasa Tuchela doznali porażki 2-1 na wyjeździe z Borussią Dortmund, natomiast u siebie udało im się zwyciężyć 2-0 i awansować do kolejnej rundy. Obie drużyny strzelały w tym sezonie dla przyjemności. Podopieczni Gasperiniego strzelili niema 100 bramek w lidze włoskiej i prawie doścignęli Juve z wyścigu o tytuł. Byli niepokonani w 20 z ostatnich 21 gier ogółem, a imponujące 16 z nich to zwycięstwa. Strzelili również dwa lub więcej goli w 16 z poprzednich 21 meczów. Z drugiej strony, Neymar i spółka byli w trybie rejsowym i nadal udawało im się strzelać gole. Zwłaszcza po transferze Mauro Icardiego, który dołączył do składu jeszcze bardziej wzmacniając siłę ognia PSG. Jak najbardziej, spodziewajmy się w środę w Portugalii święta bramkowego.