Oba zespoły dzieli różnica zaledwie sześciu punktów, jednak są ekipami sąsiadującymi w tabeli. Obie drużyny nie będą walczyły o awans do Ekstraklasy i prawdopodobnie skupią się na utrzymaniu swoich pozycji w tabeli. Przy czym ekipa gości musi zwracać uwagę na drużyny znajdujące się poniżej.
Ostatni pojedynek zakończył się bezbramkowym
remisem.
Chrobry wygrał dwa z trzech ostatnich
pojedynków.
Stomil nie strzelił ani jednej bramki w trzech
ostatnich meczach.
Tylko raz się zdarzyło w ostatnich siedmiu
starciach, że obie drużyny znalazły drogę do siatki przeciwnika.
Stomil strzelił tylko dwie bramki w 6
poprzednich pojedynkach.
W czterech poprzednich starciach padło poniżej
2.5 bramki.
Zapowiedź pojedynku Stomil Olsztyn – Chrobry Głogów
Gospodarze tego spotkania przystąpią do pojedynku z Chrobrym
mając na koncie 29 punktów. Na własnym terenie wygrali pięć z 11 spotkań ligowych
jednak są w czołówce jeśli chodzi o obronę. Stracili tylko 11 goli w tych
rozgrywkach przed własną publicznością.
Chrobry z kolei, stracił ponad dwa razy więcej bramek w
starciach wyjazdowych, jak również wygrał 2 z 9 takich pojedynków. Zajmuje
obecnie 13 miejsce w lidze i ma trzy punkty przewagi nad Odrą Opole, która jest
pierwszą drużyną zagrożoną spadkiem. W zbliżającym się pojedynku muszą zatem
zagrać na 100 procent, jeśli chcą uniknąć nerwowej sytuacji na koniec sezonu.
We wtorkowym starciu to drużyna Stomilu jest jednak
faworytem do odniesienia wygranej. Ewentualne trzy punkty mogą dać ekipie
trenera Zajączkowskiego awans w tabeli do pierwszej dziesiątki i zapewnienie
sobie niemal bezpiecznego miejsca w 1 Lidze.
Analiza i podsumowanie
Zwróćmy uwagę na to, że Stomil bardzo mało goli strzela na
własnym stadionie, a w trzech ostatnich pojedynkach bezpośrednich nie pokonał
bramkarza Chrobrego. Ekipa gości będzie z pewnością dodatkowo zmotywowana
faktem, że za ich plecami toczy się walka drużyn o utrzymanie. Jednak wygrana
da im identyczny poziom punktowy z ekipą Stomilu. To z kolei spowoduje, że
Stomil znajdzie się w niekorzystnej sytuacji. Uważamy więc, że obie drużyny
mają o co grać, jednak atut własnego boiska w tym przypadku powinien przechylić
szalę na stronę gospodarzy.