Legia Warszawa w sobotnie popołudnie stanie przed szansą wywalczenia mistrzowskiego tytułu. Wystarczy, że po tej kolejce będą mieli przewagę sześciu punktów nad kolejną ekipą.
Statystyka ogólna (34 mecze): Legia Warszawa 24
wygrane, Cracovia Kraków 3 wygrane, 7 remisów.
Ostatni pojedynek, rozgrywany w środku tygodnia
Cracovia wygrała 3-0.
Poprzedni mecz rozgrywany na tym stadionie zakończył
się wygraną Legii 2-1.
W trzech ostatnich meczach padło powyżej 2.5
bramki.
Legia wygrała 3 z ostatnich 4 starć.
Tylko w 2 z 7 poprzednich starć byliśmy świadkami
bramek obu drużyn.
Zapowiedź meczu Legia Warszawa – Cracovia Kraków
Piłkarze stołeczni w środku tygodnia doznali wysokiej
porażki z Cracovią Kraków, w Pucharze Polski, co spowodowało, że Legia została
wyeliminowana z gry o to trofeum. Dla zawodników Legii była to druga kolejna
porażka we wszystkich rozgrywkach, bowiem w ubiegłej kolejce przegrali wyjazdowe
starcie z Lechem Poznań 2-1. Ostatnie starcie u siebie, zawodnicy stołeczni
przegrali jednak w marcu, z Piastem 1-2. Od tego czasu Legia zwyciężyła w dwóch
pojedynkach i raz zremisowała przy Łazienkowskiej.
Cracovia z kolei bardzo dobrze grała do połowy sezonu,
bowiem, po spotkaniu z Lechią Gdańsk, wygranym 1-0 została nawet liderem
Ekstraklasy. Następnie w ośmiu kolejkach zanotowali 5 zwycięstw i 2 porażki.
Następnie zawodnicy Probierza przegrali sześć kolejnych pojedynków, spadając w
tabeli ligowej, tracąc tym samym szansę o walkę o najwyższe cele.
Analiza i typy bukmacherskie
Aktualnie Cracovia jest zadowolona z awansu do finału
rozgrywek o Puchar Polski. Widać, że zespół postawił na te rozgrywki, jako alternatywę
do gry w europejskich pucharach. Tym samym, nie powinni przeszkodzić Legii w
zdobyciu trzech punktów w tym spotkaniu.
Dodatkowo, trzy poprzednie starcia bezpośrednie spowodowały,
że mecze zakończyły się z powyżej 2.5 bramkami. Dodatkowo, Legia w poprzednich
sześciu starciach przy Łazienkowskiej zdobywała średnio 2.5 bramki. Natomiast
Cracovia zdobyła 8 goli w trzech poprzednich pojedynkach wyjazdowych, grając dwukrotnie
z Lechią i raz ze Śląskiem.