Podopieczni Andreya Razina rozpoczęli sezon z właściwą dla siebie nutą, ale musieli zmierzyć się z dwoma mocnymi drużynami w ciągu ostatnich dwóch kolejek ligowych, co zatrzymało ich imponujący start w rozgrywkach. Z pewnością teraz postarają się zagrać jak najlepiej, aby powrócić na zwycięską ścieżkę już w ten weekend. Szczególnie biorąc pod uwagę to, że ich przeciwnicy zmagają się w lidze, tym bardziej, że są beniaminkiem w najwyższej klasie.
Jak już wspomniałem ekipa Ruchu Brześć to
tegoroczny beniaminek w Wyszejszajej Lidze, toteż piłkarze Aleksandra Sednyova
pierwszy raz zmierzą się z drużyną FC Mińsk w historii.
Zapowiedź meczu Ruch Brześć – FC Mińsk
W poprzednim pojedynku ligowym, ekipa dowodzona przez Aleksandra
Sednyova bezbramkowo zremisowała na wyjeździe ze Sławiją Mozyrz. Tymczasem podopieczni
Andreya Razina zostali pokonani w domu 0-3 przez BATE Borysów.
Przede wszystkim, dużą rolę w tym pojedynku odegra fakt, że Ruch
Brześć jest nadal niedoświadczoną drużyną na tym poziomie rozgrywkowym, i odbić
się to może na końcowym wyniku. Ich najbliżsi rywale to z kolei drużyna z bogatą
historią starć w Wyszejszajej Lidze, a ponadto FC Mińsk rozpaczliwie szukać
będzie punktów, które zgubili już w tych rozgrywkach.
Zwróćmy jednak uwagę na to, że Ruch słabo gra w formacji
atakującej. Mówiąc ściślej, zespół nie strzelił ani jednego gola w poprzednich
trzech meczach. Strzelili także najmniej goli w całym konkursie. Z drugiej
strony tylko jeden skład strzelił więcej bramek niż FC Mińsk i strzelili trzy
lub więcej goli w pierwszych dwóch meczach. Gdyby nie mecze przeciwko BATE i
Energetikowi, dwóm ciężkim zespołom w lidze, Mińsk byłby bezkonkurencyjny.
Analiza i podsumowanie
Biorąc pod uwagę te obserwacje, myślę, że FC Mińsk będzie
miał przewagę w tę sobotę. Można liczyć na to, że przynajmniej unikną porażki.