Po 10 dniowej przerwie na mecze reprezentacji wracają do swoich rozgrywek zespoły klubowe. W Premier Leaque w 12 kolejce spotkają się między innymi zespoły Liverpool FC i Southampton FC. W ostatnim meczu przed przerwą wygranym przez „The Reds” z West Hamem 4:1, bukmacherzy w swoich rankingach i prognozach kursów trafili idealnie. Ale już w ostatnim meczu Southampton z Burnley ich prognozy nie bardzo pokryły się z rzeczywistością. Typowali dość wyraźnie zwycięstwo Southampton a wygrało Burnley 0:1, dając dużo radości swoim kibicom, ale także wszystkim grającym, którzy obstawili taki wynik.
Niewątpliwie w spotkaniu 12 kolejki Premier Leaque Liverpool – Southampton w opinii ekspertów, a także w rankingu polskich legalnych bukmacherów zdecydowanym faworytem np. eFortuna (–1,41 – 4,88 –7,80 kurs prognozowany czy też –Totolotek pl. –1,40 – 4,60 – 6,75 również kurs prognozowany) jest drużyna Liverpoolu. Jednak nie zawsze znajduje to potwierdzenie na boisku. Tym bardziej, że jak wynika ze statystyk w ostatnich 5-ciu pojedynkach bezpośrednich między tymi zespołami 2 razy padł bezbramkowy remis, a 3- krotnie zwyciężała drużyna Southampton przewagą 1 bramki. Tak, więc, nie zwracając zbyt dużej uwagi na zajmowane miejsca przez obie drużyny w tabeli ligi –Liverpool 5 miejsce (19 pkt.) a Southampton 13 miejsce (13 pkt.) wszystko może się wydarzyć. Tym bardziej, że nie wiadomo, jaki wpływ na formę obu drużyn miała ta przerwa. Zwolennicy zespołu z Liverpoolu są pewni, że umożliwiło to całkowite wyleczenie kontuzji pachwiny u czołowego piłkarza tej drużyny Philippe Coutinho i jego powrót do pełnej dyspozycji. Kibice liczą również na to, że Jurgen Klopp potrafi te klocki odpowiednio poukładać i da to efekt w postaci zwycięstwa. A przecież wiadomo, że zestaw napastników Liverpoolu: R.Firmino, M.Salah, D.Sturridge, S.Mane jest w stanie zagrozić bramce każdego przeciwnika.
Być może przerwa ta pozytywnie wpłynęła na formę, a szczególnie jej stabilizację w drużynie Southampton. Ostatnie pojedynki tego zespołu to chyba zbyt duża huśtawka formy. Wszyscy grający w zakładach bukmacherskich, a wybierający ich mecze do zestawu, mogli czuć dużą dawkę adrenaliny, tym bardziej, jeśli dokonując prawidłowych typowań, mogli osiągnąć też niezłe profity.
Istnieje małe prawdopodobieństwo, że na skutek kontuzji kostki może nie zagrać pomocnik Mario Lemina, ale trener Mauricio Pellegrino nie powinien mieć problemów z wystawieniem na spotkanie z Liverpoolem optymalnego składu. Już niebawem się przekonamy, który z trenerów w okresie przerwy lepiej przygotował swoją drużynę, i czym udało się zaskoczyć przeciwnika. A wszystkim kibicom obu drużyn życzymy wielu pozytywnych wrażeń oraz polecamy zwrócić uwagę uczestnikom zabawy na ranking zakładów bukmacherskich.