Piątkowej nocy Washington Wizards wyruszają na
zachód do Kalifornii, aby zmierzyć się z Los Angeles Lakers w Staples Center. Koszykarze
z Waszyngtonu nieoczekiwanie wygrali ostatnie swoje spotkanie z drużyną Phoenix
Suns 140-132. Bradley Beal zdobył 35 punktów i był w stanie utrzymać Devina
Bookera na poziomie 27 punktów, pomimo, że Booker rozgrywa fantastyczny sezon.
Bułka z masłem dla ekipy z Miasta Aniołów
Czarodzieje rozgrywają nieco rozczarowujący
sezon – nawet jak na standardy Waszyngtonu, notując 6 zwycięstw i 10 porażek w tym sezonie. Co
prawda mają Bradleya Beala, który rozgrywa kolejny „gwiezdny” sezon i jest w
tej chwili jedynym graczem wyróżniającym się w Waszyngtonie.
Z kolei Los Angeles Lakers w ostatnim
spotkaniu wyrwali wygraną drużynie New Orlean Pelicans, ostatecznie triumfując
114-110. Gości do wygranej tym razem poprowadził Anthony Davis. Były gracz
Pelicans, zdobył dla Lakers 41 punktów i odnotował dziewięć zbiórek w tym
spotkaniu.
Działacze oraz kibice Lakers marzyli od wielu lat
o rozpoczęciu sezonu, mając bilans 16-2. Dwaj czołowi zawodnicy „Jeziorówców”,
LeBron James i Anthony Davis dominują razem w lidze. James jest jednym z
kandydatów do zdobycia nagrody MVP w tym sezonie, zdobywając średnio 25.8
punktu, 7.3 zbiórki i 11 asyst w meczu. Podczas gdy Davis rzuca niesamowite
26.1 punktu i z tablic zbiera 9 piłek. Dodatkowo uzupełniający skład Danny
Green i Kyle Kuzma przyczynili się w znaczący sposób, aby uczynić tę drużynę
prawdopodobnie najlepszą drużyną koszykówki w tej chwili w lidze.
Analiza i podsumowanie
Los Angeles Lakers w ostatnich dziesięciu
spotkaniach zanotowali tylko jedną porażkę, a w dziewięciu meczach rozgrywanych
we własnej hali, tylko raz uznali wyższość gości. Tym samym byłoby niesamowitym
zaskoczeniem, gdyby ekipa Wizards pokonała w tym spotkaniu ekipę Lakers. Co
prawda koszykarze z Waszyngtonu udowodnili już, że potrafią wygrać z silnym
przeciwnikiem, niemniej Lakers wydają się być obecnie najsilniejszą drużyną w
NBA i wydaje się być to zadaniem nie do osiągnięcia.