Przed nami pojedynek dwóch najsłabszych ekip tego sezonu. Drużyn, które ze względu na czy problemy organizacyjne w klubie, czy brak wystarczająco dobrych transferów zakończyły obecny sezon wyraźnie odstając od reszty klubów.
Poprzednie starcie zakończyło się wygraną Korony
1-0.
Tylko w jednym pojedynku z poprzednich siedmiu,
obie drużyny zdobyły bramkę.
W pięciu z poprzednich siedmiu spotkań w meczu
padło mniej niż 2.5 bramki.
Na tym stadionie Korona wygrała dwa mecze z
poprzednich trzech.
W siedmiu poprzednich starciach ani razu nie
zanotowano remisu.
Zapowiedź pojedynku Korona Kielce – ŁKS Łódź
Nie było chyba w trakcie sezonu gorszej serii dwóch
zespołów, bowiem w dziesięciu spotkaniach obu drużyny zostało odniesione tylko
jedno zwycięstwo i dwa remisy. Gospodarze tego spotkania są najmniej skuteczną
drużyną w Ekstraklasie. Co prawda po wznowieniu rozgrywek Korona zaczęła nieco
częściej pokonywać bramkarzy przeciwników niemniej nadal są najsłabszym
zespołem w lidze pod tym względem. Na własnym boisku ekipa wygrała tylko dwa
spotkania z poprzednich dziewięciu starć. Skromne zwycięstwa, 1-0, zostały
osiągnięte z Cracovią i ŁKS-em.
Z kolei drużyna gości wygrała w poprzednim starciu, po ośmiu
kolejnych porażkach, co było pierwszą wygraną w Ekstraklasie dla ich trenera od
2014 roku, a dla piłkarzy honorowym pożegnaniem z Ekstraklasą na własnym
stadionie. Trzeba jednak podkreślić, że dwie bramki strzelone dla Rakowa
zdobyli piłkarze…ŁKS-u.
Analiza i podsumowanie
Zwróćmy uwagę na to, że zespół ŁKS-u rozgrywa pod koniec
sezonu coraz bardziej absurdalne pojedynki. Rozpoczynając od bramki straconej
przez ŁKS po odbiciu piłki o plecy bramkarza, po wybicie Rozwandowicza piłki z
linii bramkowej przeciwnika, po dwa samobóje w ostatnim pojedynku. Poziom jaki
ŁKS prezentował w ostatnich starciach był żenujący. I nie spodziewamy się także
odwrócenia tego trendu w tym pojedynku.
Z kolei, skoro wszystko jest w przypadku tych drużyn już
wiadome na przyszły sezon, spodziewamy się błędów w obronie. A zatem gole będą
padały w tym meczu.